Następnie nadal szlakiem czerwonym 1,5 km przemieściliśmy się nad Stolpissky vodospad, gdzie urządziliśmy sobie przerwę.
Później droga nasza wiodła w gorę strumienia, który przecinaliśmy idąc po resztkach mostu. Nad wodą szlak był nieco oblodzony, ale nie stwarzało nam to większych trudności.
Po przejściu strumienia szlak poprowadził nas okrężną, ale dosyć łagodnie opadającą drogą z powrotem do Hejnic. Szlakiem żółtym 1,5 km przez rozdroże Pod Vodospad i zielonym przez Rozdroże Ferdinandov kolejne 3 km. Ciekawostką były lodowe wodospadziki na całej długości ściany wąwozu, które pozostawały zamarznięte dzięki usytuowaniu po cienistej stronie.
około 16 byliśmy przy samochodzie, gdzie udało nam się ustalić, że pozostała część grupy z Oresnika skierowała swe kroki nieco okrężną trasą na Krasną Marie i Ptasie Kupy.
Widok z Krasnej Marii na Orzesznik
Ptasie Kupy
Ponieważ mieliśmy sporo czasu, postanowiliśmy jeszcze szlakiem żółtym przejść nad Czarny Potok ok 3km. Decyzja okazała się jak najbardziej słuszna, a wodospad niezwykle urokliwy. Stamtąd ok 4 km dzieliło nas od szczytu Holubnik, który z wielką chęcią byśmy jeszcze zdobyli, ale zapadający zmrok i ponaglające smsy od pozostałej części ekipy ściągnęły nas do hejnickiej pizzerii, gdzie jedzenie w towarzystwie czeskiego piwa lub (ku rozpaczy kierowców) czeskiej coli smakowało jak nigdy.