Menu |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Stog Izerski - Smrek
Stog Izerski stanowi najważniejszy szczyt Gór Izerskich od strony polskiej a jednocześnie prowadzi na niego najbardziej banalna droga w tej okolicy. Dla niedzielnych spacerowiczów czeka podejście asfaltem, dla bardziej wymagających ścieżka wzdłuż stoku. A ponieważ Stog Izerski to również stok narciarski, to dla najbardziej leniwych pozostaje kolejka linowa.
Ponieważ niektórym kompanom naszej wyprawy, choć noc spędziliśmy w luksusowym hotelu, zabrakło już sił na w pełni intensywny dzień po wcześniejszym maratonie czeskim dnia poprzedniego, to postanowiliśmy iść drogą śodka czyli asfaltem, co jak się okazało – nikomu z nas nie wyszło ;) Bardzo szybko znaleźliśmy sposób na to, jak zgubić szlak i pójść swoimi drogami.
Niestety ze względu na różnice kondycyjne i odmienne pojmowanie tego samego stopnia trudności szlaku musieliśmy się rozdzielić, aby po ok. 90min. ponownie się spotkać. Tym razem na szczycie pod schroniskiem, gdzie obowiązkowo wstąpiliśmy na kawę i sernik.
Po dłuższym odpoczynku, pozwalającym nawet najbardziej zmęczonym osobom całkowicie się zregenerować, ruszyliśmy dalej na stronę czeską, aby o zachodzie słońca dotrzeć na Smrek.
Po czeskiej stronie zaskoczyła nas pełnia zimy, czego kompletnie nie spodziewaliśmy się startując ze Świeradowa-Zdrj. Jeszcze większym zaskoczeniem był znikomy ślad przetarcia szlaku, zaś miejscami musieliśmy sami szukać drogi, co nie było łatwe po zmroku we mgle.

O zachodzie słońca udało się niektórym z nas dotrzeć na szczyt. Niestety grupa, która postanowiła poczekać niżej miała aparat Pozostało nam już tylko pospieszne wrócenie na Stog i zejście do Świeradowa. Oczywiście obiecaliśmy sobie, że wrócimy tutaj w 2014 roku i naprawimy ten błąd zachodząc przy okazji do urokliwej chatki górzystów.
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 19 odwiedzający (56 wejścia) tutaj! |
|
|
|
|
|
|
|