ABC
   
  Góry... Wolność, Pasja, Realizacja ____________________________ Strona w przebudowie
  Babia Góra
 
 
 
 
Babia Góra (Diablak)

(Beskid Żywiecki)
 

Tym razem w bardzo okrojonym składzie wybraliśmy się na Diablak (Teufelspitze), który stanowi najwyższy szczyt Beskidu Zachodniego. Góra ta ma wyjątkowe znaczenie, gdyż nie tylko stanowo jedno z niewielu miejsc (a może jedyne), gdzie występuje klimat alpejski, ale poza Tatrami jest ona najwyższym szczytem w Polsce oraz drugim co do wybitności (pierwszy to oczywiście Śnieżka). 

Wędrówkę rozpoczęliśmy z Zawoji wysiadając na ostatnim przystanku autobusowym (Zawoja Policzne). Ponieważ dotarliśmy tutaj stosunkowo późno, zaś sama góra wymaga maksymalnie jednego dnia, to wejście rozpoczęliśmy późnym wieczorem, docierając ok. północy do schroniska PTTK w Markowych Szczawinach. Szlak (niebieski) nie jest skomplikowany, ale monotonny, gdyż najpierw trzeba poświęcić ok. 40 min. na wędrówkę asfaltem (ok.4km) a następnie ok. 3h (w zależności od oblodzenia) leśnymi ścieżkami do schroniska. Nasz czas wyniósł 2/3 tego, co sugerują oznakowania, co przy zastanym oblodzeniu było całkiem dobrym wynikiem.
 
Trasa była prosta: na Sulową Cyrhlę → Markowe Szczawiny. Skąd rankiem rozpoczęliśmy wędrówkę na szczyt. 

 


Czerwonym szlakiem idziemy w górę ku przełęczy Brona, gdzie będzie pierwszy przystanek dla potrzebujących odpoczynku Podejście jest strome, co szczególnie bywa odczuwalne, kiedy jest się upartym, aby wchodzić bez użycia raków  


Stąd już roztacza się piękny widok na Babią Górę.



Babia z okolic Lodowej Przełęczy



W końcu upragniony wierzchołek.


I szczyt w pełnej okazałości.



Stąd już roztacza się piękny widok na Tatry - o ile ma się na tyle szczęścia, by trafić na bezchmurną pogodę.



A potem już z górki






I widok na pasmo Babiej Góry z Sokolicy, skąd zeszlismy do Przełęczy Krowiarki i udaliśmy się w górę w kierunku Hali Śmietanowej, z której zeszliśmy do Zawoji Górnej.
 



Na koniec taka mała uwaga dla wszystkich wybierających się w okolice Diablaka: absolutnie nie sugerujcie się czasami przejść podanymi na drogowskazach, są ona naprawdę ''orientacyjne''. Na ani jednym odcinku podany czas nie zgadzał się z tym, co wychodziło w praktyce. Największa rozbieżność pomiędzy teorią a faktami spotkała nas w drodze do schroniska PTTK na Hali Krupowej, gdzie z Krowiarek teoretycznie trasa zajmuje 2h30min., zaś my po 2h dotarliśmy dopiero do Hali Smietanowej, skąd na Police mieliśmy kolejne 45min. a z niej następne 45min. do schroniska - różnica wyniosła więc ok. 1h

Informacje praktyczne:
Najlepiej dostać sie autobusem Kraków - Zawoja. Autobusy jeżdżą średnio co godzinę, ale wydostanie się z Zawoji po godz. 19 stanowi ogromny problem. Cena biletu w 1 str. to 15zł, co jest opłatą bardzo wysoką w stosunku do ok. 60km trasy. Czas jazdy też jest dla mnie fenomenem, bo wynosi ponad 2h !!!

Zaskoczyły nas za to znormalizowane ceny w barze np. kawa + sernik 11zł 

 
**********************************

Zainteresował Cię nasz wyjazd? 
Chcesz się podzielić wrażeniami lub do nas dołączyć? 
Napisz:

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 1 odwiedzający (3 wejścia) tutaj!  
 
DEF Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja